szybkie rozwiązania?


Mój klient ostatnio zastanawiał się nad swoją motywacją: gdy się widzimy jest pełen entuzjazmu, ma dużo pomysłów (możliwych do zrealizowania), posiada kompetencje i co najważniejsze: jego cel jest dla niego na tyle ważny, by go osiągnąć ( na poziomie deklaratywnym), a jednak... gdy spotykamy się następnym razem okazuje się, że nie spełnił go do końca.
W psychologii istnieje termin "odroczenie gratyfikacji', czyli odkładanie w czasie nagrody (nie musi koniecznie być to coś namacalnego, gdyż może to być np. satysfakcja z ukończenia jakiegoś projektu, która nie przekłada się na dobra materialne). Do jednym z najbardziej znanych badań w tej tematyce jest badanie przeprowadzone na dzieciach:

"Walter Mischel proponował 4-letnim przedszkolakom jedno ciasteczko teraz albo, jeśli zgodzą się poczekać, dwa ciasteczka później. Większość dzieci wolała jedno ciasteczko natychmiast. Kiedy te same dzieci osiągnęły 18 wiek życia psycholog przeprowadził z nimi wywiady. Okazało się, że dzieci, które parę lat wcześniej potrafiły odroczyć gratyfikację, rozwinęły dużo bardziej zaawansowane kompetencje emocjonalne i społeczne w porównaniu do dzieci nie opóźniających gratyfikacji. Lepiej też dawały sobie radę z przeciwnościami losu i stresem, były bardziej pewne siebie, pracowite i samodzielne. Miały również lepsze wyniki w ustnych i matematycznych testach SAT (Standard Achievment Test, zestaw testów stosowanych w celu oceny wiedzy akademickiej u studentów szkół podstawowych i średnich w Stanach Zjednoczonych). Zaobserwowana różnica była tu taka jak przeciętna różnica umiejętności między dziećmi żyjącymi w dobrych i złych warunkach ekonomicznych. Zdolność odraczania gratyfikacji w wieku 4 lat lepiej prognozuje wyniki w SAT oraz przestępczość, niż iloraz inteligencji" ( Tu i Teraz, Magazyn Psychologiczny).

Ludzie dorośli jednak nie różnią się od podanych w przykładzie dzieci. Ciężko jest nam wyobrazić sobie dalekosięgające w czasie zyski np. z regularnego biegania. Zwłaszcza, że wpierw wiąże się to z wysiłkiem i raczej nieprzyjemnym stanem fizycznym i emocjonalnym. Wolimy natychmiastowe rozwiązania, szybką przyjemność, tu i teraz, a nie za miesiąc, czy lat kilka...
Mój klient przyznał, że jest niecierpliwy. Ponadto ciężko jest mu czekać na coś, co nie ma gwarancji sukcesu. No ale jak pokazują badania warto jednak spróbować...